Przejdź do treści

Podróże ku wolności

Gruzja – cz. 2. Kraina wina, chaczapuri i wolności gospodarczej

    Gruzja. Z czym nam się kojarzy ten kraj? Zamykamy oczy i na myśl może przychodzi nam w pierwszej kolejności dobre gruzińskie wino, szczególnie z obszaru Kachetii. Kolejna myśl o Gruzji to arcyciekawe widoki Kaukazu i wspaniałe, wysokie góry, sięgające nawet i 5.000 m. n.p.m. A może także kojarzymy Gruzję z prezydentem Micheilem Sakaaszwilim i wojną rosyjsko-gruzińską z 2008r. o Osetię Południową i Abchazję, w której tak doniosłą rolę odegrała Polska. Albo też myśląc o Gruzji od razu wspominamy wspaniałą kuchnię gruzińską, z oryginalnym chaczapuri na czele i słynną gruzińską suprą (ucztą).

    Niewątpliwie Gruzja znana jest nam z tych – a także i wielu innych rzeczy. Natomiast nie każdy wie, iż pewnego czasu Gruzja ma bardzo dobry i jednocześnie niezwykle prosty system podatkowy (którego Polacy mogą im tylko pozazdrościć), a także bardzo przyjazne przedsiębiorcom przepisy, dzięki czemu kraj za kilka lat może stać się nowym, dynamicznie rozwijającym się tygrysem gospodarczym.

    Na granicy Gruzji i Azejberdżanu

    Ten artykuł jest drugim odcinkiem mojego bloga na temat Gruzji. Poprzednią część znajdziesz tutaj – czytaj.

    Alfabet gruziński

    Gruzini posiadają niezwykle piękny alfabet, który zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Jest to dla mnie świadectwem niezwykłości Gruzinów, którzy – mimo że są niewielkim ludnościowo narodem – to posiadają jeden z tylko kilkunastu istniejących obecnie alfabetów na świecie (my swojego nie mamy). Powstał on jeszcze w starożytności i nie przypomina ona żadnego innego alfabetu. Dlatego też jadąc do Gruzji nauczyłem się liter tego alfabetu, gdyż bez ich znajomości miałbym problem z odczytaniem podstawowych informacji (np. tabliczki z nazwą miejscowości). Oczywiście w miejscach turystycznych nie brakuje napisów w naszym (tj. łacińskim) alfabecie, ale ja staram się też odwiedzać miejsca mniej znane. Alfabet ten ma kilka odmian, ale współcześnie Gruzini używają odmiany Mchedruli, która składa się z 33 liter.

    გამარჯობა! [Gamardschoba] – Dzień dobry

    გმადლობ! [Gmadlob!] – Dziękuję

    მე მქვია … [Me mqvia … ] – Nazywam się …

    Zamek w Achalciche

    Gospodarka Gruzji

    Dzięki dużej wolności gospodarczej, liberalnemu prawu pracy i niewysokim obciążeniom podatkowym Gruzja znajduje się w czołówce państw przyjaznych biznesowi. Potwierdza to m.in. słynny raport pt. „Doing business”, zgodnie z którym w 2020r. państwo to zajęło 7. miejsce na świecie pod tym względem na 190 gospodarek państw globu. Bardzo wysokie oceny kraj ten uzyskał w zakresie warunków podejmowania biznesu, (2. pozycja – dla porównania Polska ma 128 pozycję), rejestracji własności (5 pozycja – dla porównania Polska ma 92. pozycję), rozwiązywania sporów gospodarczych (12. pozycja – dla porównania Polska ma 128 pozycję), ochrony inwestorów mniejszościowych (7 pozycja), podatków (14 pozycja) oraz pozyskiwania kredytów (15 pozycja).

    Kutaisi

    Dla porównania jedynie dodam, że Polska w raporcie „Doing business” zajęła dopiero 40. miejsce na świecie, zaś zwycięzcą w tym rankingu okazała się Nowa Zelandia tuż przed Singapurem – czytaj.

    Warto zwrócić uwagę na fakt, że Gruzja jest państwem położonym w strategicznym miejscu, gdyż stanowi swoisty most między Europą a Azją Środkową.

    Za najważniejsze gałęzie przemysłu tego kraju uznać trzeba hutnictwo, przemysł wydobywczy i chemiczny oraz produkcję słynnych win i i znakomitych wód mineralnych. Ponadto, w ostatnich latach niesamowicie do przodu poszła branża turystyczna. I nic dziwnego, bo kraj ten ma naprawdę bardzo dużo do zaoferowania.

    Kutaisi

    Jeśli zaś chodzi o branżę winiarską to nie każdy pewnie wie, iż Gruzja jest najstarszym regionem winiarskim na świecie (około 7.000 r. p.n.e.) i uprawia się tu najwięcej wina na obszarze Kachetii (wschodnia równinna część kraju – 70% wszystkich winogron Gruzji). Jako ciekawostkę podam też, iż nazwa wino pochodzi od gruzińskiego słowa gwino (ღვინო).

    W Gruzji uprawia się około 500 rdzennych szczepów winorośli oraz sporo odmian międzynarodowych. Najbardziej znanym szczepem czerwonym jest saperavi (3. miejsce na świecie pod względem łącznej powierzchni uprawy), zaś białym – rkaciteli.

    Widok z Bodbe

    W 2013 roku gruzińska metoda produkcji wina została uznana za część Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.

    Wśród popularnych marek win gruzińskich wymienię jedynie Kindzmarauli (wino czerwone, półsłodkie), Tibaani (białe wytwane), Saperavi (czerwone wytrawne) oraz Napareuli (białe wytrawne).

    Likwidacja biurokracji i przestępczości

    Jedną z pozostałości po 70-letniej okupacji Gruzji przez Związek Radziecki była ogromna biurokracja i korupcja, będące jednym z nieodłącznych elementów sowieckiego systemu komunistycznego. Po upadku ZSRR Gruzini zmagali się z tymi niekorzystnymi zjawiskami przez całe lata 90-te XX wieku i pierwszą dekadę XXI wieku. Jednak na początku XXI wieku Gruzini zaczęli reformować swoje państwo także i pod tym względem.

    Jako pozytywny przykład dla innych państw (w tym też Polski) wskażę również fakt, iż rządzący w Gruzji zlikwidowali prawie 800 różnorodnych administracyjnych koncesji, zezwoleń i licencji – tj. z około łącznie 930 aż do około 140.

    Mury obronne w Sighnaghi

    Ponadto, jeszcze na początku XXI wieku na obszarach wysokich gór (np. w Swanetii) grasowały uzbrojone bandy, które napadały na ludzi (w tym także i turystów). Jednak za czasów prezydenta Saakaszwili wysłano tam regularne wojsko, które zrobiło porządek z bandytyzmem.

    Obecnie mogę zatem powiedzieć, że nawet będąc na tych obszarach Gruzji czułem się bezpiecznie i nie spotkałem się z jakimkolwiek zagrożeniem ani też przestępstwem. Oczywiście powinniśmy zawsze zachowywać podstawowe środki bezpieczeństwa (pilnowanie dokumentów, rzeczy, pieniędzy przed kieszonkowcami), tak jak w różnych krajach Europy.

    Oprócz tego za czasów tej prezydentury w różnych – czasami nawet niewielkich – miastach Gruzji zbudowano szereg nowoczesnych budynków dla Policji – często lepszych niż w Polsce. Nie zauważyłem też nigdy prób korupcji ze strony policjantów, co często zdarza się w innych byłych państwach ZSRR.

    Budynek Policji w Achalciche

    Ceny w Gruzji

    Dla nas, Polaków, Gruzja jest państwem stosunkowo tanim. Generalnie jest tam taniej niż w Polsce. W porównaniu z innymi krajami turystycznymi znacznie mniej płaciłem za noclegi, posiłki w restauracji, owoce i warzywa na lokalnym targu, czy też transport występujący w tym państwie.

    Przede wszystkim ceny paliwa w Gruzji są prawie dwukrotnie niższe niż w Polsce, a to ono ma ogromny wpływ na ceny wszystkich towarów i usług (gdyby tylko nasi rządzący wzięli sobie to do serca i obniżyli wszystkie podatki, opłaty i akcyzy na paliwie).

    Natomiast ceny w sklepach są porównywalne z naszymi. Może nieco niższe niż w Polsce, choć zwykle ceny tych artykułów, które trzeba było eksportować do Gruzji, były porównywalne z naszymi (a czasami były też i droższe). Warto bowiem mieć na uwadze to, iż Gruzja nie jest samowystarczalna i sporo towarów musi sprowadzać z zagranicy.

    Moim zdaniem, patrząc więc z punktu widzenia przeciętnego Gruzina (który zarabia dużo mniej niż przeciętny Polak) ceny w sklepach są dla nich jednak dość drogie.

    Dlatego też w Gruzji warto kupować wszystkie podstawowe produkty na targu, gdzie ceny są niewysokie.

    Sighnaghi

    Tanie za to są tam noclegi. I tak przykładowo – pokój dwuosobowy w prywatnym pensjonacie można wynająć w granicach już od równowartości 25 polskich złotych do około 70-80 złotych (za noc za 2 osoby), przy czym czasami także mamy nawet i śniadanie wliczone w cenę. Z kolei najtańsze hotele kosztują od równowartości 80 złotych do 150 zł, zaś hotele średniej klasy około 180-300 złotych za pokój dwuosobowy. Generalnie, niezbyt wymagający turysta może spokojnie wynająć pokój dwuosobowy za 50 zł, a zatem noclegi przez cały pobyt w tym kraju mogą być naprawdę niedrogie.

    Zdarzają się jednak także miejsca z ograniczoną bazą noclegową, co także może nieco podnieść cenę. Oczywiście jak ktoś chce to może także nocować w Gruzji w luksusowych hotelach, gdzie górna granica ceny jest naprawdę wysoka.

    Z kolei syty obiad w restauracji (dwa dania i napój) można zjeść za około 12-20 GEL (czyli około 15-40 zł), w zależności od miejsca i jakości lokalu.

    Generalnie jednak – tak jak wszędzie na świecie – ceny w miejscowościach turystycznych są wyższe niż w mniej odwiedzanych miejscach. Co roku są też nieco wyższe.

    Kuchnia gruzińska

    Kuchnia gruzińska jest naprawdę smaczna, sycąca i dla nas Polaków bardzo oryginalna. Najsłynniejszym daniem tej kuchni jest chaczapuri, czyli specjalny zapiekany placek chlebowy z serem oraz rozmaitymi dodatkami – w zależności od rodzaju chaczapuri i regionu Gruzji, z którego pochodzi.

    Osobiście najbardziej smakowało mi chaczapuri adżaruli, zawierające dodatkowo żółtko jajka oraz niewielką kostkę masła.

    Kolejnym rodzajem chaczapuri, które mi bardzo przypadło do gustu jestkubdari, czyli chaczapuri pochodzące ze Swanetii, a zawierające mięso.

    Wszystkim, którzy lubią dania treściwe oraz sycące gorąco polecam ojakhuri, czyli specjalne mięso wieprzowe pieczone jest w w glinianych półmiskach w smacznym sosie z ziemniakami, cebulą i innymi dodatkami.

    Osobiście uwielbiam zupy i dlatego nie wyobrażam sobie obiadu w Gruzji bez charcho. Jest to gorąca, ostra i gęsta zupa z dodatkiem mięsa wołowego, papryki czerwonej, cebuli i czosnku, a także solidnie przyprawiona kolendrą, orzechów włoskimi i innymi przyprawami.

    Nie wyobrażam sobie kuchni gruzińskiej bez chinkali. Są to specjalne pierożki nadziewane porządnie zmielonym i dobrze przyprawionym mięsem wołowym, jagnięcym lub wieprzowym. Ze względu na to, że ciasto pierożka przed ugotowaniem nadziewa się surowym mięsem, po ugotowaniu (w jego środku) powstaje rosół. Chinkali jemy w ten sposób, że najpierw wypijamy ten rosołek ze środka, a potem delektujemy się samym pierożkiem, z wyjątkiem tej części, za którą go trzymaliśmy.

    Zarobki w Gruzji

    Jestem pod ogromnym wrażeniem niezwykle prostego systemu podatkowego w Gruzji, który umożliwia każdemu bardzo łatwe przeliczenie swojej pensji z brutto na netto (czyli ile dostajemy „na rękę”). I tak, wynagrodzenie za pracę:

    a) podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych (PIT) w stawce 20 % od pensji brutto. Podatek ten jest liniowy, a zatem nie ma znaczenia, ile się zarabia, gdyż zawsze stawka wynosi tu 20 %.

    b) podlega obowiązkowej składce na ubezpieczenie emerytalne w stawce 4%. Co istotne,

    koszty tej składki ponosi w połowie pracodawca a w połowie pracownik (czyli każdy po 2 %), skutkiem czego z wynagrodzenia pracownika odejmowane jest tylko 2%.

    Centrum Mestii

    Innymi słowy, od wynagrodzenia brutto odejmuje się 22 % i już mamy pensję netto, zgodnie z poniższym schematem (gdzie dla Waszego ułatwienia wskazałem pensję 1.000 GEL miesięcznie):

    1.000 GEL (pensja brutto) – 22 % = 780 GEL (pensja netto)

    albo dokładniej:

    1.000 GEL (pensja brutto) – 200 GEL (podatek PIT 20%) – 20 GEL (składka emerytalna 2%) = 780 GEL (pensja netto)

    Tymczasem dokładnie odwrotnie mamy w Polsce, gdzie system jest tak skomplikowany, że rzadko który pracownik byłby w stanie sam (bez pomocy księgowej lub programu komputerowego) przeliczyć swoją pensję z brutto na netto.

    Skalne miasto Wardzia

    Jeżeli zaś chodzi o wysokość zarobków Gruzinów to już nie jest tak różowo. Nie ulega bowiem wątpliwości, że zarobki w Gruzji są obecnie dużo niższe niż w Polsce.

    I tak, w połowie 2021 roku średnie wynagrodzenie w Gruzji wynosiło 1.328 GEL (ok. 1.686 zł). A średnie wynagrodzenie oznacza przecież, że liczy się tu zarówno zarobki osób mieszkających w stolicy Tbilisi (gdzie pensje są znacznie wyższe od przeciętnej), jak też i mieszkających w małych miasteczkach i wioskach. Dlatego też Gruzini uważają, że niezła pensja to około 600 GEL (około 762 zł).

    Tym samym ceny w Gruzji (dla nas stosunkowo niewysokie) nie są wcale niskie z punktu widzenia przeciętnego Gruzina.

    Warto jednak mieć na uwadze to, że Gruzja – jako była republika radziecka – startowała z bardzo niskiego pułapu i dzięki mądrej polityce gospodarczej państwa stopniowo wędrowała do góry.

    Wieże obronne w Mestii

    Jednak zamknięcie gospodarek i możliwości podróżowania na świecie w marcu 2020 roku z powodu wybuchu epidemii COVID-19 spowodowały tam ogromny spadek zarobków, gdyż Gruzja jest krajem w dużym stopniu żyjącym też z turystyki.

    I tak przykładowo, w styczniu 2020 roku przeciętna pensja w Gruzji wynosiła już 1.320 GEL (czyli niewiele mniej niż obecnie) i pewnie dalej by rosła, gdyby nie epidemia, gdyż w czerwcu spadła aż do 1.150 GEL.

    Uważam jednak, że jeśli Gruzini dalej będą kontynuować swoją mądrą politykę podatkową i gospodarkę wolnorynkową oraz mądre prawo (a nasi polityce będą dalej niszczyć gospodarkę i utrudniać życie przedsiębiorcom) to nawet się nie obejrzymy, gdy nas po prostu wyprzedzą.

    Dawit Garedża

    Gruzini

    W Gruzji żyje 3,7 miliona mieszkańców, czyli około 10 razy mniej niż w Polsce. Generalnie osobiście mam bardzo pozytywne doświadczenia z Gruzinami. Ci, których spotkałem to osoby gościnne, często bezinteresownie, które potrafią podzielić się wszystkim, co mają. Jest to naród wyznający tradycyjne wartości (np. „Gość w dom, Bóg w dom”), prawie w 90 % chrześcijański, ale w wyznaniu prawosławnym (natomiast około 10 % mieszkańców tego kraju to muzułmanie, a to z uwagi na sąsiedztwo Turcji i Azejberdżanu). Wielu Gruzinów to osoby utalentowane muzycznie lub plastycznie i artystyczne dusze.

    Bodbe

    Niestety często zaciągają oni wysokie kredyty, do czego w dużym stopniu przyczyniają się panujące tu zwyczaje. I tak przykładowo – supra, czyli tradycyjna gruzińska uczta to symbol gościnności mieszkańców. Suprę prowadzi tamada (mistrz ceremonii), który wygłasza poetyckie toasty, będące niezwykłymi mowami (przemówieniami publicznymi) na temat np. życia, przyjaźni, rodziny, czy też religii, które potrafią trwać czasami i po pół godziny lub dłużej (każdy toast). Podczas takiej wielogodzinnej supry nie powinno na stole zabraknąć wina oraz jedzenia i dlatego też stoły są tam bardzo suto zastawione. Niestety, koszt takiej supry wielokrotnie przekracza zarobki przeciętnego Gruzina i dlatego zaciągają oni często na ten cel wysokooprocentowane kredyty konsumpcyjne.

    Jeśli odwiedzasz rodzinę gruzińską to pamiętaj, że rzadko kiedy mówią oni w języku angielskim, a jeśli już tak to raczej osoby młode i w większych miastach. Natomiast z większością Gruzinów można porozumieć się w języku rosyjskim, gdyż był to język urzędowy za czasów ZSRR.

    Czy Gruzja to państwo europejskie czy azjatyckie?

    Choć pod względem geograficznym Gruzja jest położona w Azji, niemniej jednak kulturowo niewątpliwie jest to państwo, któremu zdecydowanie bliżej jest do Europy niż do Azji. I tak przykładowo, okres historyczny średniowiecza jest typowy dla Europy, gdyż w tym czasie pod względem architektonicznym budowało się tam mnóstwo zamków i kościołów chrześcijańskich, które raczej w tamtym okresie były rzadkością na innych kontynentach. Tymczasem jednak sami Gruzini uważają się w zdecydowanej większości za Europejczyków. Reprezentacja Gruzji w piłce nożnej należy też do UEFA, czyli Unii Europejskich Związków Piłkarskich.

    Park Narodowy Waszlowani

    Podsumowanie

    Reasumując, Gruzja jest niezwykłym krajem o arcyciekawej historii, bogatej kulturze, znakomitej kuchni i wspaniałych walorach przyrody i natury, w tym przede wszystkim pięknych górach. Dlatego też warto je odwiedzić – przynajmniej jako turysta. Jednak już nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że Gruzja zajmuje bardzo wysokie 12. miejsce na świecie w rankingu wolności gospodarczej IEF (ang. Index of Economic Freedom) za 2021r. I nie jest to przypadek, gdyż dzięki mądrym reformom gospodarczym, bardzo prostemu systemowi podatkowemu oraz prawu opartemu na systemie wolności, wiele osób w ostatnich latach zakłada tam firmę, bo naprawdę warto. Dlatego też państwo to niezwykle się rozwija i w przyszłości może stać się nowym tygrysem gospodarczym na świecie. Należy jednak mieć na uwadze to, że Gruzja to jeszcze nadal stosunkowo biedny kraj, który startował z bardzo niskiego pułapu (znacznie niższego niż my), a to ze względu na to, że przez 70 lat był on częścią ZSRR. Z tego powodu aktualnie zarobki są tam dużo niższe niż u nas, zaś ceny jedynie trochę niższe (ale na pewno stosunkowo wysokie jak na ich dochody). Jeżeli jednak Gruzini nadal będą kontynuować swój kurs jako kraj o tak dużej wolności gospodarczej i przyjaznym systemie podatkowym to w bardzo szybkim tempie nas dogonią, a może i wyprzedzą (tym bardziej, że w Polsce wolność gospodarcza jest systematycznie niszczona).

    Poprzednią część tej historii o Gruzji znajdziesz tutaj – czytaj.

    Jeżeli podoba Ci się idea niniejszego bloga to proszę o jego udostępnienie, polubienie lub skomentowanie – dzięki temu ma on szanse dotarcia do szerszego kręgu odbiorów, a być może wśród nich są osoby, które bardzo potrzebują zawartych w nim informacji. Polecam także zapisanie się na mojego Newslettera – wtedy nie umknie Ci żaden odcinek tego bloga, a także polubienie mnie na Facebook-u i Instagramie.

    Copyright © 2021 Rafael del Viaje

    2 komentarze do “Gruzja – cz. 2. Kraina wina, chaczapuri i wolności gospodarczej”

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *