Przejdź do treści

Podróże ku wolności

Rok 2034 – cz. 2

    Niniejszy odcinek bloga jest drugą częścią poprzedniego odcinka, który znajdziesz tutaj.

    Zatrzymanie

    Janek został zaobrączkowany i brutalnie rzucony na tył Ekologicznego Pojazdu Patrolowego Patriotycznej Agencji Bezpieczeństwa, który ruszył z piskiem opon. Nagle jeden z funkcjonariuszy psiknął mu w twarz jakimś aerozolem. – Ale o co chodzi ?? – Janek wymamrotał ostatnimi resztkami sił ust. Zaraz potem jakaś gęsta mgła pojawiła mu się przed oczami i stracił przytomność.

    Minęła godzina, a może i kilka, lub też i parę dni.  

    Obudził się w jakimś dziwnym pomieszczeniu przypominającym celę. Był cały nagi. Nagle odezwał się głos z jednej z kilku Przyjacielskich Kamer zamontowanych w celi i obserwujących ją dogłębnie ze wszystkich stron: – Ooo Kowalski – dobrze, że wreszcie obudziłeś się! Zaraz przyjdziemy po Ciebie.

    Sąd

    Po chwili głucho zaskrzypiały metalowe drzwi celi i weszło do niej dwóch strażników. – Jan Kowalski, nr PESEL: 98071513676!! – Ubieraj się, idziesz zaraz pod Sąd – rzekł pierwszy z nich. Został natychmiast zaprowadzony długim korytarzem do multimedialnego pomieszczenia z ogromnym ekranem w środku, zakupionym w ramach dotacji z programu Nowoczesnych Technologii. Jeden ze strażników siłą złapał dłoń Janka i przystawił jego dłoń do szklanego urządzenia, które zeskanowało laserowo jego odcisk palca. Podobnie po chwili zeskanowana została rogówka i tęczówka jego oka. 

    Nagle, na ogromnym ekranie pojawił się cyfrowy mężczyzna składający się z setek tysięcy pikseli ubrany w togę, zaczął czytać zautomatyzowanym komputerowym głosem:

    SZYBKI WYROK ZAOCZNY

    – Sąd w obecnym tu składzie, sprawowany przez komputerowy inteligentny program „Sprawiedliwy wyrok”, stworzony przez Państwową Spółkę Informatyczną: Elektroniczny Sąd, niniejszym wydał Szybki Wyrok Zaoczny na podstawie art. 1875 (11) § 175 Kodeksu Postępowania Karnego Państwa Dobrobytu (KPKPD) o następującej treści:

    1. Niniejszym uznaje byłego Uczciwego Obywatela Państwa Dobrobytu za Wroga Systemu Dobrodziejstwa Dziejowego i za to wymierza mu karę 3 (trzech) lat ciężkich prac fizycznych przy rozwoju Państwa Dobrobytu,

    2. redukuje kwotę pieniędzy na Jedynym Koncie Elektronicznym Uczciwego Obywatela do 0 (zera) złotych, orzekając ich przepadek na rzecz Państwa Dobrobytu,

    3. jako karę dodatkową – ze względu na nieprawidłową postawę społeczno-polityczną – redukuje dotychczasową liczbę punktów byłego obywatela Jana Kowalskiego w Punktowym Systemie Wiarygodności Obywatela (PSWO) do 0 (zera) punktów.

    4. Wyrokowi nadaje rygor natychmiastowej wymagalności.

    Pouczenie:

    Jeśli Wróg Systemu chce dowiedzieć się, za jaki konkretnie czyn został skazany to musi w nieprzekraczalnym terminie 7 (siedmiu) dni uiścić opłatę sądową w kwocie 1.000 (tysiąca) złotych.

     

    Cela

    Janek nie zdążył nawet zaprotestować, że przecież zawsze był Uczciwym Obywatelem Państwa Dobrobytu i gorącym zwolennikiem Nowoczesnych Technologii, gdy nagle wypuszczono w całej sali  gęsty dym koloru różowego i natychmiast stracił on przytomność.

    Obudził się leżąc na plecach, a nad nim stał jakiś nieumyty i nieogolony facet bez zębów. Bardzo bolała go głowa i pośladki, ale rozejrzał się dookoła i zobaczył, że leżał na pryczy w jakieś ciemnej i cuchnącej celi bez okien oraz dostępu do świeżego powietrza. Kim jesteś ? – zapytał Janek.

    – Mam na imię Tadeusz, zostałem uznany za Wroga Systemu Dobrodziejstwa Dziejowego i jestem twoim współtowarzyszem niedoli – odpowiedział tamten.

    A za co Cię skazano? – zapytał Janek. 

    Ano za to, że próbowałem przez internet handlować książkami z ekonomii i historii. A Ty? – zapytał  Tadeusz.

    Właściwie to nie wiem, wydaje mi się, że niczego złego lub niepoprawnego politycznie nie zrobiłem. Jeśli jednak chciałbym się dowiedzieć za co, to musiałbym zapłacić 1000 złotych opłaty sądowej – odparł Janek.

    – No to się nigdy nie dowiesz – mruknął Tadeusz –  bo zapewne Twoje Jedyne Konto Elektroniczne zostało zredukowane do zera, tzn. zostałeś przez Państwo ogołocony w całości z kasy. Niczego więc w tym kraju nie możesz już kupić, bo gotówka została zlikwidowana. To w praktyce oznacza śmierć ekonomiczną, bo jakakolwiek pomoc skazanym jest przestępstwem przeciwko Państwu Dobrobytu.

    Orędzie

    Nagle włączył się wiszący na ścianie celi ekran i wszech obecnie panująca Telewizja Patriotyczna, od której nawet więźniowie nie byli wolni. W tym bowiem momencie rozpoczęło się Orędzie Prezydenta do Uczciwych Obywateli Państwa Dobrobytu z okazji zbliżających się wyborów prezydenckich. Na ekranie ukazała się uśmiechnięta twarz Prezydenta, który spokojnym i nieco monotonnym głosem namawiał wszystkich do zagłosowania na jego osobę, rozpływając się w zachwytach na temat swoich dotychczasowych dokonań oraz Jedynie Słusznej Partii. Wybory będą powszechne, równe i tajne.

    Czynne prawo wyborcze, czyli prawo głosowania, przysługiwać będzie jedynie tym Uczciwym Obywatelom, którzy uzyskali co najmniej 20 punktów w Punktowym Systemie Wiarygodności Obywatela (PSWO). Jest bowiem rzeczą oczywistą, że odpowiednio mocno pozytywne nastawienie wobec obecnej władzy jest warunkiem zagłosowania w wyborach.

    Głos będzie można oddać wyłącznie w sposób tajny wysyłając sms o treści „Tak – popieram w pełni Prezydenta i osiągnięcia Państwa Dobrobytu”.     

    My niestety nie będziemy mogli zagłosować, bo przestaliśmy być Uczciwymi Obywatelami Państwa Dobrobytu – powiedział Tadeusz. Poza tym, mamy zero punktów w Punktowym Systemie Wiarygodności Obywatela (PSWO) oraz zostaliśmy uznani za Wroga Systemu Dobrodziejstwa Dziejowego.  

    W pewnym momencie Tadeusz przyznał się: Byłem jednym z kandydatów na posła. Niestety nie prezentowałem odpowiednio mocno pozytywnego nastawienia wobec obecnej władzy i dlatego też znalazłem się tutaj – rzekł. Janek popatrzył na niego i poznał, że bezzębną i zsiniaczoną twarz Tadeusza kojarzył z programów politycznych w Telewizji Patriotycznej.  

    Przyjacielskie Prace Społeczne

    Następnego dnia Janek, Tadeusz i kilkudziesięciu innych Wrogów Systemu zostało zapakowanych do długiej Ekologicznej Ciężarówki i zawieziono ich w ramach Przyjacielskich Prac Społecznych na ogromny plac budowy w centrum miasta. Wśród nich były najróżniejsze typki spod ciemnej gwiazdy, tj. wrogowie likwidacji gotówki, byli Przedsiębiorcy-Krwiopijcy sprzed czasów epidemii, zwolennicy rozwoju osobistego, duchowni, przeciwnicy polityczni Państwa Dobrobytu, antyszczepionkowcy oraz pospolici kryminaliści.

    Mieli oni ciężko pracować przy remoncie budynku Muzeum Przedsiębiorczości, aby poprzez swą katorżniczą pracę choć w drobnym procencie naprawili swoją rażącą niewdzięczność wobec systemu. Był to sztandarowy projekt Państwa Dobrobytu, w którym miała być pokazana cała historia i miałkość Krwiopijców-Przedsiębiorców. Bo przecież – jak powszechnie wiadomo – od początku swojego istnienia jednostronnie ustalali oni sobie ceny towarów i usług, jak tylko mieli ochotę, a czynili to w swej chciwości w pogoni za kapitalistycznym zyskiem. Tymczasem dziś szczęśliwie wszystkie sklepy są własnością Państwowej Sieci Sklepów Patriotycznych, zaś to Państwo Dobrobytu sprawiedliwie określa Jednolite Ceny we wszystkich sklepach w całym kraju. Pozwoliło to wyeliminować problem spekulacji i zlikwidować inflację, która była permanentną cechą tej zepsutej gospodarki wolnorynkowej sprzed wybuchu Największej Epidemii w Dziejach Ludzkości z 2020 roku.

    Muzeum Przedsiębiorczości

    Przed wyjściem do muzeum stała taczka pełną banknotów złotowych, dolarowych i euro, będąca niezbitym dowodem tego, że istnienie gotówki powodowało inflację. Nad tym eksponatem umieszczono napis: „Wprowadzenie w naszym kraju Społeczeństwa Bezgotówkowego i Nowoczesnych Technologii stanowi najwyższy etap rozwoju cywilizacyjnego, który całkowicie wyeliminował inflację i lewe dochody oszustów przedsiębiorców”. 

    Janek do tej pory nie wiedział, dlaczego akurat przedsiębiorcy rzekomo byli tacy źli, ale skoro władza tak twierdziła to znaczy, że ma racje i tak jest. Był on już 3 lata temu w Muzeum Przedsiębiorczości w ramach Święta Zwycięstwa Rewolucji Nowoczesnych Technologii, które ma miejsce 12 marca każdego roku. Muzeum składało się wówczas z 4 sekcji historycznych.

    W pierwsze sekcji pokazani byli chłopi pańszczyźniani, bici batem przez swoich panów folwarcznych i pracujący na tych nierobów na okrągło przez cały rok.

    W drugiej sekcji można było zobaczyć kopalnie, w których 8-9 letnie dzieci pracowały po ciemku w szybach, w których wydobywano węgiel, sól kamienną, czy też diamenty, aby tłuści Krwiopijcy-Przedsiębiorcy byli jeszcze bogatsi.

    W trzeciej sekcji pokazano fabryki i manufaktury odzieży, w których dzielne kobiety przez kilkanaście godzin dziennie szyły ubrania dla wzbogacenia kieszeni bogaczy.

    W czwartej sekcji ukazano problem wykorzystywania biednych pracowników prywatnych hiper- i supermarketów, którzy kiedyś musieli za minimalną pensję przez wiele godzin siedzieć w pampersie na kasie sklepowej, nie mogąc nawet na 5 minut pójść do toalety, ponieważ nie mógł na tym ucierpieć zysk Krwiopijców-Przedsiębiorców.

    Przebieg remontu

    Janek i kilkunastu innych Wrogów Systemu miało przez 12 kolejnych godzin tynkować nową ścianę powiększanego budynku muzeum. Na początku kazano im założyć pampersa pod majtki, aby z błahych przyczyn fizjologicznych nie przerywali oni tych społecznie potrzebnych prac. Celem intensyfikacji i przyśpieszenia ich prac stał nad nimi Przyjacielski Kapo, który ostrym batem smagał te osoby, które odbiegały od Wyznaczonej Normy Pracy.  Ponadto, każdy z nich miał przyczepionego smartfona z chipem, który natychmiast reagował głośnym dźwiękiem, jeżeli któryś z nich  próbował po cichu odpocząć lub choć minimalnie zmniejszał rytm pracy grupy.    

    W pewnym momencie jeden z Wrogów Systemu nie wytrzymał tego i zaczął uciekać z całych sił. Przyjacielski Kapo zaraz włączył klawisz na swoim pilocie, zaś smartfon przymocowany na więźniu zaczął coraz szybciej wibrować i wywarzać Superfale 6G. Uciekinier przystanął, złapał się za serce i padł trupem na ziemię. – Dostał zawału. Jeśli i wy tego spróbujecie czeka was ten sam los szybko – rzekł zimnym głosem kapo.    

    Ogólnoświatowe Rozwiązanie  Kwestii Ludzkiej

    Po powrocie do celi Janek był zszokowany, ale nie miał już sił na nic. Do tej pory bezgranicznie wierzył we wszystko, co mówiono mu w Telewizji Patriotycznej. Był gorącym wyznawcą Państwa Dobrobytu i Nowoczesnych Technologii. Nie rozumiał, dlaczego w ogóle tu był. Zaczęły go ogarniać liczne wątpliwości. W pewnym momencie zaskrzypiały głucho drzwi i do sali weszło dwóch uzbrojonych strażników oraz jakiś facet z mordą psychopaty ubrany w biały fartuch, który  powiedział: „Kolacja”.

    Strażnicy złapali Janka i porazili go Superparalizatorem z falami 6G. Janek zesztywniał, zaś facet w fartuchu podszedł do niego, uśmiechnął się krzywo i rzekł: -Dziś na kolację dostaniesz…. Szczepionkę Szczęśliwości. Spowoduje ona Ogólnoświatowe Rozwiązanie  Kwestii Ludzkiej

    Następnie facet o wyglądzie psychopaty wbił mu igłę strzykawki w prawe przedramię. Janek poczuł, jak różnej maści wirusy zaczynają tańczyć mu po żyłach i tętnicach, a następnie odpłynął.  

    Jeżeli podoba Ci się idea tego bloga to proszę o jego udostępnienie, polubienie lub skomentowanie – dzięki temu ma on szanse dotarcia do szerszego kręgu odbiorów, a być może wśród nich są osoby, które bardzo potrzebują zawartych w nim informacji. Polecam także zapisanie się na mojego Newslettera – wtedy nie umknie Ci żaden odcinek tego bloga, a także polubienie mnie na Facebook-u i Instagramie.

    Zdjęcie główne wykonałem w Atlantis.

    Copyright © 2020-2023 Rafael del Viaje

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *