Przejdź do treści

Podróże ku wolności

Bankomaty farbujące gotówkę i rocznica powstania podcastu.

    Dzisiaj skupię się na dwóch tematach. Najpierw na okrągłych, pierwszych urodzinach podcastu „Podróże ku wolności”, który zainaugurowałem w dniu 24 września 2022 roku. I rzeczywiście, dziś mija już rok mojego „podcastowania”.

    Czego się dotąd nauczyłem? Jakie błędy popełniłem? O tym właśnie zaraz opowiem Ci nieco więcej.

    Ponadto, jest także i drugi temat, który zapowiedziałem w tytule odcinka: Bankomaty farbujące banknoty, czyli nowa przymusowo narzucona funkcja, która dzięki naszym „genialnym” politykom wchodzi w życie 23 września 2023 roku. Ale o tym przeczytacie poniżej. Skupmy się na razie na dzisiejszym jubileuszu.

    Drugie urodziny bloga

    Przede wszystkim, podcast nie był moją pierwszą inicjatywą w internecie dotyczącą poruszanych tu tematów. Dodam bowiem, że także we wrześniu są równocześnie urodziny bloga „Podróże ku wolności”, ale tym razem już drugie.

    Jego oficjalna inauguracja w obecnym kształcie i pod aktualną nazwą miała też miejsce we wrześniu, tyle że 2021 roku. A rozpocząłem go odcinkiem pt. „Podróże ku wolności – dlaczego stworzyłem ten blog?”. Jednak w tym wypadku, zacząłem publikować do niego wpisy nieco wcześniej – początkowo pod odmienną nazwą i na innej stronie internetowej.

    Rocznica powstania podcastu

    Skupmy się jednak na tych pierwszych urodzinach. Niewątpliwie, dla każdego podcastu, upływ pierwszego roku wyznacza koniec okresu niemowlęcego. I rzeczywiście, oceniając mój nadal jednak dość skromny dorobek w postaci 33 odcinków podcastu (oraz dodatkowo tzw. trailera, który zapowiada, dla kogo jest ten podcast) nie mogę już powiedzieć, że jestem absolutnym debiutantem w tej dziedzinie.

    W pierwszej kolejności pragnę Wam – drodzy Czytelnicy i Słuchacze – przy okazji Urodzin podcastu i bloga serdecznie podziękować za to, że towarzyszycie mi w moich Podróżach ku wolności, udzielając mądrych wskazówek i podpowiedzi. Bardzo cenię zarówno Wasze komentarze, jak też i maile (na które zawsze staram się odpowiedzieć).

    Jak wyglądało moje podcastowanie

    Przede wszystkim, jestem dumny z tego, że udało mi się nagrywać swój podcast przez cały rok. Tymczasem większość świeżo upieczonych podcasterów najczęściej zniechęca się po 3 miesiącach lub kilku odcinkach. Mało tego, zachowałem jego regularność, gdyż rok temu zapowiedziałem Wam, że będzie on ukazywał się co 2 tygodni (w niedzielę), i słowa dotrzymałem.

    Powiem więcej, minimalnie zwiększyłem tą częstotliwość, gdyż przez cały rok powinienem nagrać ok. 25-26 odcinków, a właśnie słuchacie 33.

    Na początku nagrywałem swoim telefonem komórkowym, który wkładałem do szklanki. Obecnie nagrywam mikrofonem Samson Q2U, ale mam zamiar w niedalekiej przyszłości przejść na lepszy sprzęt.

    Kilka danych na temat podcastu

    Przez pierwszy rok opublikowałem 33 odcinki podcastu (wraz z dzisiejszym). Jak wiecie, mój podcast jest dość szeroki tematycznie i wymyka się z jednego, sztywnego gatunku.

    Jeśli chodzi o kategorię podróżniczą, czyli „Państwa” i „Miejsca”, to dotąd łącznie nagrałem 18 odcinków. Opowiadałem w nich m.in.:

    – o drobnej przedsiębiorczości w Meksyku,

    – o twardym prawie w Teksasie,

    – o genialnym systemie podatkowym Gruzji,

    – o wzroście dochodów w Rumunii,

    – o komunizmie na Kubie,

    – o finansach na Malcie,

    – o demokracji bezpośredniej w Szwajcarii,

    – o prowadzeniu firmy w Kanadzie,

    – o rugowaniu gotówki w Nigerii,

    – o perspektywach Albanii,

    – o niszczeniu własności w Hiszpanii,

    – czy też – o bogactwie Emiratów.

    Natomiast zupełnie inny charakter miały odcinki mojego podcastu w kategorii „Wolność”, która mocno wyróżnia moją działalność. Dotąd ukazało się ich łącznie 13. Opowiadałem w nich m.in.

    – o konieczności obrony gotówki przed likwidacją,

    – o ponadczasowych zaletach złota,

    – o szczególnym znaczeniu klasy średniej,

    – o przygotowaniach do blackout’u,

    – a także o niebezpieczeństwach wypływających z CBDC.

    Oprócz tego nagrałem jeszcze odcinki nie zaliczające się do żadnej z powyższych kategorii, które stanowiły albo moje porady na dany temat, albo też opublikowałem je z jakiejś szczególnej okazji (tak jak np. dzisiaj).

    Co istotne, mojego podcastu słuchacie z różnych źródeł. Najczęściej jednak to robicie bezpośrednio z mojej strony internetowej, tj. podrozekuwolnosci.pl (w zakładce: „Podcast” – tutaj), albo też poprzez wszystkie najważniejsze aplikacje podcastowe, takie jak np. Spotify, Apple Podcasts, czy też Google Podcasts.

    Niestety, nie dysponuję statystykami zliczającymi odsłuchania ze wszystkich tych źródeł łącznie. Jednak pewnym istotnym wskaźnikiem trendów są dla mnie statystyki publikowane np. przez Spotify, która to aplikacja udostępnia podcasterom pewne informacje statystyczne. Trzeba jednak mieć na uwadze to, że pokazują oni jedynie pewien wycinek całości, czyli wyłącznie dane z tej konkretnie aplikacji podcastowej. Ale i tak na tej podstawie można wysnuć pewne wnioski.

    Przede wszystkim, cieszy mnie też to, że w sposób ciągły i stabilny wzrasta liczba osób stale obserwujących mój podcast na aplikacji Spotify (domyślam się, że na innych także).

    Waszym ulubionym odcinkiem mojego podcastu okazał się epizod na temat Albanii. W zasadzie wyszedł on na prowadzenie dzisiaj, bo jeszcze wczoraj liderem od wielu miesięcy był odcinek 11., w którym opowiadam o Szwajcarii. Miejsce trzecie zajął z kolei epizod o Hiszpanii. Tuż za podium został zaś odcinek o Rumunii.

    Jeżeli chodzi o płeć moich odbiorców to 51 % z nich stanowią mężczyźni, zaś 42 % kobiety.

    Pod względem wieku, najwięcej moich słuchaczy (bo prawie 33 %) mieści się w granicach między 28 a 34 rokiem życia. Druga kategoria wiekowa (prawie 25 %) to osoby między 35 a 44 rokiem życia. Z kolei trzecia grupa (prawie 18 %) to 23-27 latkowie. Trzeba też przyznać, iż słucha mnie także dość sporo osób pomiędzy 45 a 59 rokiem życia (prawie 15,5%).

    Plany na kolejne lata

    Pragnę podkreślić, że moja misja (wyjaśniona w pierwszym odcinku bloga i podcastu – tutaj, a także w trailerze podcastu) nadal jest aktualna. Podstawa „Podróży ku wolności” pozostanie więc niezmienna. Nadal więc będziesz mógł tu uzyskać w sposób przystępny podstawowe informacje na temat wolności, prawa oraz gospodarki krajów które odwiedziłem, a także praktycznych zagadnień związanych z podróżami oraz z miejscami, które widziałem. Mam tu konkretnie na myśli kategorię „Państwa” i „Miejsca” na stronie mojego bloga.

    Ponadto, ciągle będę także kontynuował tematy wolnościowe, w tym m.in. dotyczące obrony gotówki (czyli kategorię „Wolność).

    Z drugiej jednak strony pragnę wzbogacić bloga i podcast także o pewne tematy związane z gospodarką i kwestiami finansowymi, takimi jak np. oszczędzanie, gospodarka, czy też inwestowanie. Uważam bowiem, że nieodłącznym elementem szeroko rozumianej wolności jest także niezależność w dziedzinie finansów, której bardzo wielu Polakom brakuje. Nie zamierzam jednak konkurować z profesjonalnymi blogami np. z dziedziny inwestowania, które są przeznaczone dla doświadczonych i zaawansowanych wyjadaczy. Pragnę tylko uświadamiać ludzi, aby nie popełniali w tej dziedzinie podstawowych błędów i finansowo wyszli na prostą.

    Bankomaty farbujące gotówkę

    Przejdźmy teraz do drugiego zapowiadanego tematu, czyli do bankomatów farbujących gotówkę. Nie wiem, czy słyszeliście o tym, ale od wczoraj, czyli od 23 września 2023 roku, obowiązują nowe przepisy mające na celu rzekome zwiększenie bezpieczeństwa bankomatów i zapobieganie kradzieżom pieniędzy.

    O co chodzi? Już tłumaczę.

    Otóż nasi genialni politycy wprowadzili przepisy, na podstawie których wszystkie bankomaty w Polsce muszą obowiązkowo być wyposażone w specjalny system, tzw. IBNS (czyli Intelligent Banknote Neutralisation System). IBNS powinien działać w ten sposób, że błyskawicznie uruchamia on takie barwienie banknotów – w przypadku jakiejkolwiek próby ataku na bankomat, na konwój pieniędzy, czy też jakiejkolwiek próby ingerencji fizycznej w to urządzenie. Taka specjalna farba ma brudzić na jakiś kolor te banknoty w celu oznaczania próby kradzieży i ma być ona bardzo trudno zmywalna. Chodzi o to, aby takie zabrudzone banknoty praktycznie wypadły z obiegu i złodzieje nie mogli ich używać.

    Ale czy na pewno jest to rzeczywisty cel uchwalenia tego – moim zdaniem niemądrego – przepisu? Otóż według mnie chodzi o coś zupełnie innego. Przede wszystkim, musimy mieć świadomość tego, że system IBNS jest drogi. Krótko mówiąc, wielu bankom czy też firmom, które obsługują bankomaty, może się w ogóle nie opłacać jego uruchamianie, gdyż to urządzenie rzeczywiście sporo kosztuje.

    A co to oznacza dla nas w praktyce? Może być tak, że w wielu miejscowościach, a szczególnie w takich mniejszych, prowadzenie takiego bankomatu może stać się nieopłacalne i zostanie on zlikwidowany. A przypominam, że przepisy prawne w praktyce nakazują wycofanie wszystkich tych bankomatów, które nie zostały wyposażone w ten drogi sprzęt i to urządzenie.

    Moim zdaniem jest to kolejny krok w kierunku stopniowej eliminacji gotówki. Nie dość zatem, że w ostatnich latach banki polikwidowały masę bankomatów, a także oddziałów kasowych, w których można było wypłacać gotówkę, to jeszcze ustawodawca wprowadza nam tak niekorzystne przepisy, które powodują de facto likwidację kolejnych bankomatów. Jest to coś niedopuszczalnego.

    Ponadto, eksperci szacują, że raz na jakiś czas zdarzy się sytuacja, iż mimo tego, że nie próbujemy się włamać do bankomatu, tylko normalnie chcemy wypłacić z niego gotówkę, to nastąpi awaria urządzenia i po prostu dostaniemy banknoty pobrudzony taką farbę. A nasi „mądrzy” prawodawcy przyjęli domniemanie, że jeżeli taki banknot jest pobrudzony, to pochodzi on z przestępstwa. Krótko mówiąc, pod pozorem tych przepisów, które zostały uchwalone rzekomo w obronie naszego bezpieczeństwa, tak naprawdę ogranicza się nam dostęp do gotówki.

    Książka pt. Gotówka to wolność

    Jeśli chcesz być świadomy innych zagrożeń związanych z coraz powszechniejszymi płatnościami elektronicznymi i pragniesz dowiedzieć się, jak możesz się przed tym bronić, sięgnij po moją najnowszą książkę pt. „Gotówka to wolność. Dlaczego warto płacić gotówką i ograniczyć płatności elektroniczne?”. Jest to pierwsza (i jedyna) polska książka na temat obrony gotówki. Możesz ją kupić na stronie gotowkatowolnosc.pl

    Jeżeli podoba Ci się idea tego bloga i podcastu to proszę Cię o jego udostępnienie, polubienie lub skomentowanie – dzięki temu ma on szanse dotarcia do szerszego kręgu odbiorów, a być może wśród nich są osoby, które bardzo potrzebują zawartych w nim informacji. Polecam także zapisanie się na mojego Newslettera – wtedy nie umknie Ci żaden odcinek tego bloga, a także polubienie mnie na Facebook-u i Instagramie.

    Copyright © 2023 Rafael del Viaje

    1 komentarz do “Bankomaty farbujące gotówkę i rocznica powstania podcastu.”

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *