Czy wiesz, że jedną z najważniejszych rzeczy, które możesz zrobić dla przyszłości swojej i swoich Bliskich, jest systematyczne poszerzanie wiedzy na temat finansów osobistych? Dziś opowiem Ci, skąd ja ją czerpię, aby możliwie jak najlepiej wykorzystać swój potencjał finansowy. Natomiast innym razem podzielę się z Tobą tym, co inspirowało mnie do podróżowania. Ale dziś nie będzie o podróżach, lecz o finansach.
Na wstępie wyjaśnię, że źródła mojej wiedzy są bardzo rozmaite: od mądrych książek, poprzez dobre blogi finansowe, wiadomości ekonomiczne, prawne i geopolityczne, aż po wartościowe podcasty i kanały na YouTube o tematyce finansowej i inwestycyjnej. Jest tego naprawdę dużo.
Z tego powodu dziś skupię się wyłącznie na książkach, i to takich, które wywarły największy wpływ na moją osobę. Gdybym bowiem chciał również dzisiaj wskazać Ci np. blogi, które regularnie czytam, podcasty, które słucham, czy też o kanały na YouTube, które oglądam, odcinek ten rozrósłby się do gigantycznych rozmiarów. Ale o tym może opowiem Tobie innym razem.
Dlatego też tym razem ograniczę się jedynie do książek, gdyż uważam, że to właśnie one najbardziej poszerzyły moją wiedzę i horyzonty.
Jednak na samym początku pragnę zwrócić uwagę na jedną, podstawową kwestię: Nie wystarczy tylko przeczytać książkę na dany temat. Jeśli bowiem chcesz coś zmienić w swoim życiu, to musisz jednocześnie tę wiedzę zacząć stosować w praktyce.
Wiele bowiem osób jedynie chłonie ogromne ilości wartościowych informacji, nic z tym nie robiąc. A zatem po przeczytaniu danej książki wypisz z niej najważniejsze wnioski i porady, a następnie zastosuj je w życiu. To niby oczywiste, ale mnóstwo ludzi poprzestaje jedynie na np. na samym przeczytaniu danej książki albo też na przerobieniu jakiegoś kursu. A zatem, poszerzajmy naszą wiedzę po to, aby ją wykorzystać w praktyce.

Seria o finansach osobistych
Artykuł ten jest kolejnym odcinkiem z serii o fundamentach finansów osobistych pt. „Wolność to dobrze poukładane finanse osobiste”. W ramach tej serii po kolei przedstawiam 7 filarów finansów osobistych, którymi się kieruję. Dziś porozmawiamy o jednym z najważniejszych fundamentów, tj. o poszerzaniu wiedzy na temat finansów.”
Przypomnę tu jedynie, że do filarów tych zaliczam:
1. Zapisywanie przychodów i wydatków
2. Zapewnienie stałego źródła dochodu, najlepiej rosnącego
3. Wykluczenie zbędnych wydatków
4. Eliminacja zadłużenia
5. Regularne oszczędzanie
6. Poszerzanie wiedzy na temat finansów osobistych.
7. Mądre inwestowanie.

Czym się kierowałem?
Na wstępie pragnę wyraźnie podkreślić, iż w dzisiejszym odcinku przedstawię Ci głównie te pozycje książkowe, które przeznaczone są dla osób na podstawowym lub też ewentualnie na średnio-zaawansowanym poziomie wiedzy.
Zdaję sobie sprawę z tego, że znaczna część osób nie posiada głębokiej wiedzy finansowej lub inwestycyjnej i dlatego nie chciałbym na początek rzucać nikogo na zbyt głęboką wodę. Jeśli zatem miałem do wyboru wspomnieć na łamach tego odcinka o książce na temat inwestowania dla osób na poziomie początkującym lub też zaawansowanym, to zdecydowanie wolałem zaproponować tę pierwszą pozycję.
Dodam jednak, że wspomniane w tym artykule (podcaście) książki wywarły największy wpływ na mój rozwój w dziedzinie finansów, a chyba właśnie to ma kluczowe znaczenie.
Ponieważ nie każdy biegle czyta po angielsku (lub też w jakimś innym języku obcym), dlatego też opisuję dziś wyłącznie pozycje, które zostały wydane po polsku.
Podkreślam także, iż kolejność wspomnianych przeze mnie książek jest całkowicie przypadkowa, a zatem to, że jakaś pozycja jest wcześniej od innej wcale nie oznacza, że oceniam ją wyżej.
Niniejszy odcinek nie jest też sponsorowany przez nikogo, zaś polecane przeze mnie książki znajdują się na tej liście tylko dlatego, że je osobiście przeczytałem, wysoko je oceniam i szczerze mogę je polecić.

Finanse osobiste
Pierwszą pozycję, którą chciałbym polecić osobom, które są początkujące, a chciałyby zdobyć podstawową wiedzę w dziedzinie finansów osobistych, jest książka autorstwa Marcina Iwucia pt. „Jak zadbać o własne finanse?”. Jest ona dość krótka i napisana bardzo przystępnym językiem, a zatem jej przeczytanie powinno łącznie zająć Ci około 4 godzin. Jednak wiedza, którą dzięki niej zdobędziesz i zastosujesz w praktyce, pomoże Ci mądrze ułożyć fundamenty Twoich finansów osobistych, a tym samym na pewno Ci się opłaci. Bardzo dobra pozycja na sam początek.

Jeśli zaś chciałbyś bardziej poszerzyć swoją wiedzę na tym polu, to gorąco polecam Ci kultową książkę Michała Szafrańskiego pt. „Finansowy ninja”. To swoista „Biblia finansów osobistych”, która w kompleksowy sposób omawia wszystkie najważniejsze tematy dotyczące tej dziedziny. Pozycja ta liczy jednak prawie 550 stron, a zatem trzeba poświęcić znacznie więcej czasu na jej przeczytanie ze zrozumieniem. Została ona napisana dość specyficznym językiem, gdyż jej bohaterem jest Finansowy Ninja, który pokazuje, jak radzić sobie w świecie pełnym rozmaitych finansowych pułapek. Mimo, że książka została napisana w 2016 roku, to jednak w znacznej części jest ona dziełem ponadczasowym, które zawiera szereg bardzo wartościowych rad i wskazówek.

Jedną z najbardziej znanych na świecie pozycji w dziedzinie finansów jest „Bogaty ojciec, biedny ojciec” Roberta Kiyosakiego. Muszę przyznać, że mam dość mieszane uczucia odnośnie tej książki. Z jednej strony toczy się ona w warunkach amerykańskich, które jednak znacznie odbiegają od polskich realiów (w Polsce jest dużo trudniej osiągnąć podobny sukces). Jest ona też nadmiernie idealistyczna i nie zawiera zbyt wielkiej ilości praktycznych rad, które mógłbym zastosować w swoim życiu. Ponadto, została ona napisana w dość specyficznej formie porównania dwóch różnych sposobów myślenia odnośnie finansów, tj. bogatego ojca i biednego ojca. Jednak to, co ja z tej książki zapamiętałem i wyniosłem – i co uważam za jej największą wartość – to spowodowanie, że zupełnie inaczej zacząłem patrzeć na kwestię tego, na co wydajemy swoje pieniądze. Czy kupujemy za nie – jak to określił autor – „aktywa”, które będą powiększać nasz majątek, czy też „pasywa”, które zmniejszają jego wartość. Głównym założeniem książki Roberta Kiyosakiego jest bowiem to, abyśmy przestali pracować dla pieniędzy, lecz aby to pieniądze zaczęły pracować na nas.

Na koniec tej tematyki pragnę polecić Ci krótką pozycję autorstwa Marcina Pietraszaka pt. „Czas to pieniądz. Jak oszczędzać czas i pieniądze?”. Wprawdzie jest to książka, w której nie znajdziecie nic odkrywczego, ale zawiera ona szereg zebranych w jednym miejscu wartościowych rad, z których po prostu warto skorzystać. Co istotne, książka ta dotyczy nie tylko zagadnienia pieniędzy, lecz także i zarządzania czasem, czyli łączy ona te dwie wartości, których większości z nas często brakuje.

Ekonomia
Uważam, że osoba, która pragnie w przyzwoitym stopniu opanować finanse osobiste powinna zdobyć co najmniej minimalny poziom wiedzy z ekonomii. Pozwala to bowiem zrozumieć zachodzące wokół nas procesy, które mają wpływ na nasz portfel, a często są nieintuicyjne.
Jako absolutną podstawę, od której warto rozpocząć poznawanie ekonomii, uważam klasyczną pozycję Henry’ego Halitta pt. „Ekonomia w jednej lekcji”. Książka ta to ponadczasowe dzieło, które wręcz ujmuje swoją prostotą i mądrością. Podstawy ekonomii wyłożone są w niej tak „łopatologicznie”, że aż prościej się nie da. Moim zdaniem, jest to genialna pozycja, która powinna być wręcz obowiązkowa – od dzieci w szkole aż po naszych posłów i ministrów. Gdyby bowiem ludzie przeczytali ją i zastosowali w praktyce zawartą tam wiedzę, na pewno żylibyśmy na znacznie lepszym poziomie, zaś politycy nie wciskaliby nam takich populistycznych bzdur. Tymczasem m.in. z powodu braku znajomości podstawowych reguł ekonomicznych w naszym społeczeństwie nieustannie powtarzają się te same problemy, takie jak np. inflacja, dotacje, płaca minimalna, cła, czy też interwencjonizm państwa.

Ponadto, chciałbym jeszcze krótko wspomnieć o książce Miltona Friedmana pt. „Kapitalizm i wolność”. Jej autor to wybitny ekonomista, który w 1976 roku otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie ekonomii. Publikacja ta to klasyczna pozycja dotycząca ekonomii oraz jej powiązań z wolnością człowieka. Wprawdzie nie jest to najłatwiejsza lektura, ale na pewno warta przeczytania.

Negocjacje
W życiu praktycznie każdego dnia coś kupujemy lub sprzedajemy. Jedną z najlepszych pozycji uczących trudnej sztuki negocjowania jest książka pt. „Negocjuj”. Jej autor – Wojciech Woźniczka to praktyk w dziedzinie negocjacji, który posiada też talent przekazywania wiedzy w bardzo prosty sposób. Po lekturze tej książki na pewno łatwiej Ci będzie wynegocjować korzystniejszą cenę sprzedaży lub zakupu np. mieszkania, domu, samochodu czy też wielu innych rzeczy. Dlatego też tę książkę uważam za bardzo dobrą inwestycję. Co ciekawe, sam autor dał też wszystkim ewentualnym czytelnikom możliwość, która bardzo mi się spodobała i z której skorzystałem. Mianowicie, książkę tę można kupić za cenę, którą wynegocjuje się osobiście z jej autorem, co samo w sobie uważam za wspaniały pomysł, a także wartościową lekcję targowania się. Dodam, że pozycja ta doczekała się kontynuacji pt. „Negocjuj 2„.

Inwestowanie ogólne
Uważam, że inwestowaniem można zająć się dopiero pod koniec swojej drogi w budowaniu finansów osobistych. Jest to bowiem nieco wyższa szkoła jazdy, która wymaga wcześniejszego zdobycia określonej wiedzy finansowej. Bez niej bardzo łatwo można stracisz swoje pieniądze, bo inwestowanie nie jest takie proste. Jeśli zatem ktoś dobrze opanował finanse osobiste, czyli m.in. zapewnił sobie w miarę regularny (i najlepiej rosnący) dochód, wyeliminował zbędne wydatki, spłacił długi oraz zgromadził pewne oszczędności, to dopiero wtedy powinien zabrać się za mądre inwestowanie. Mądre, czyli po wcześniejszym zdobyciu pewnego – co najmniej minimalnego – poziomu wiedzy w tym temacie, a także za środki, które może pozwolić sobie stracić nawet w 100%. Z jakich książek można zatem czerpać taką wiedzę?
Jeśli ktoś chciałby poświęcić więcej czasu na naukę inwestowania, to może przeczytać książkę pt. „Inteligentny Inwestor XXI wieku” Tradera XXI, autora bloga Independent Trader. Wprawdzie pozycja ta jest dość droga, ale składa się z 4 elegancko wydanych tomów liczących łącznie około 1000 stron. Omawiają one kompleksowo poszczególne aktywa oraz zagadnienia związane z inwestowaniem, w tym m.in. akcje, obligacje, system monetarny i waluty, metale szlachetne, surowce, nieruchomości, REIT-y, budowę portfela, czy też psychologię inwestowania. Książka bardzo szeroko patrzy na zagadnienia związane z inwestowaniem i to z punktu widzenia tzw. inwestowania globalnego.

Kolejną pozycją wartą przeczytania jest „Finansowa Forteca”, autorstwa wspomnianego już wcześniej blogera finansowego Marcina Iwucia. Wprawdzie jest ona „tylko” jednotomowa, ale to naprawdę „gruba cegła”, która liczy około 800 stron. Cechuje ją przystępny język, dobrze dobrane cytaty i ilustracje. Moim zdaniem, daje ona czytelnikowi bardzo dużo wiedzy teoretycznej, dzięki czemu ma on możliwość zrozumienia od podstaw pewnych mechanizmów ekonomicznych, a także ogólne pojęcie o najważniejszych rodzajach aktywów. Mimo, że autor jest zwolennikiem tak bardzo popularnego w Polsce inwestowania w nieruchomości, czyli zakup mieszkania na wynajem (z czym akurat nie zgadzam się), to jednak nie wspomina on w książce ani słowa o REIT-ach. Uważam jednak, że jest to bardzo dobra pozycja dla początkujących.

Inwestowanie na giełdzie
Książkę pt. „Inwestowanie dla każdego” autorstwa Mateusza Samołyka w zasadzie mógłbym zaliczyć do poprzedniej kategorii, czyli do inwestowania ogólnego. Jednak w przeciwieństwie do wspomnianych tam pozycji – kosztem opisywania i przybliżania wszelkich dostępnych klas aktywów tym razem dostajemy publikację głównie skupioną na inwestowaniu w ETF-y (oraz ewentualnie obligacje). Ten sposób pomnażania kapitału jest tam wyjaśniony bardzo szczegółowo, z licznymi przykładami, symulacjami oraz opisami różnych wariantów i modyfikacji. Dlatego też uważam, że jest to bardzo kompleksowa książka na temat inwestowania w ETF-y. I nie jest to wcale jej wada, lecz właśnie zaleta, gdyż jej autor jest wybitnym specjalistą w tej dziedzinie (w końcu Mateusz Samołyk prowadzi chyba najpopularniejszy blog w Polsce na temat ETF- ów i inwestowania pasywnego).

Jeśli zaś ktoś jest zupełnie „zielony” i nie ma pojęcia o giełdzie papierów wartościowych to warto, aby zaczął od lektury książki autorstwa Adama Zaremby pt. „Giełda. Podstawy inwestowania”. Jest to dobry materiał do nauki fundamentów działania giełdy, a szczególnie naszej rodzimej. Opisuje ona podstawy instrumentów finansowych, typów zleceń, rodzajów ryzyka, portfela inwestycyjnego, analizy technicznej i fundamentalnej oraz wielu zagadnień potrzebnych początkującym inwestorom.

Nie byłbym obiektywny, gdybym nie wspomniał o legendarnej książce Benjamina Grahama pt. „Inteligentny inwestor”. Jest to klasyka gatunku, która uważana jest za najlepszą pozycję o tzw. inwestowaniu w wartość. Bardzo mądra książka, którą warto dokładnie przeczytać i dobrze przemyśleć. Niestety, pierwotnie została ona wydana w 1948 roku, a zatem w jakiejś części jest ona już nieaktualna.

Natomiast publikacją, która bardzo wpłynęła na moje postrzeganie inwestowania, jest książka Marca Lichtenfelda pt. „Zbij fortunę na dywidendach”. Nie jest to jednak pozycja dla początkujących. Książka ta świetnie tłumaczy magię procentu składanego oraz dywidendy, a także znakomicie wyjaśnia, dlaczego filozofia inwestowania dywidendowego jest prawdopodobnie najlepsza dla długoterminowego inwestora.

Kolejną pozycją, która bardzo mocno zmieniła moje myślenie na temat inwestowania długoterminowego, jest książka „Po prostu kupuj” Nicka Maggiuliego. Jej polskie wydanie jest o tyle szczególne, że zostało ono uzupełnione o bardzo wartościowe komentarze Michała Szafrańskiego, który tłumaczy jej treść w oparciu o polskie realia, a który jednocześnie wykupił prawa autorskie do tego wydania. Książka przedstawia w bardzo logiczny sposób proste i długoterminowe inwestowanie pasywne w ETF-y, które nie wymaga poświęcania mu zbyt dużej ilości czasu, ani też dokonywania szczegółowych analiz finansowych.

Na koniec tej części tylko krótko wspomnę o kolejnym klasyku, tj. książce Philipa Fishera pt. „Zwykłe akcje, niezwykłe zyski”. Publikacja ta uczy tego, jak znaleźć spółki na dłuższy termin, które mają potencjał do wzrostu. Pozycja ta zmieniła sposób inwestowania Warrena Buffeta, uważanego za najsłynniejszego inwestora wszechczasów.

Inwestowanie w inne aktywa
Jeszcze kilka lat temu niewiele wiedziałem na temat inwestowania w surowce. Jednak po przeczytaniu książki autorstwa Doroty Sierakowskiej pt. „Świat surowców” uzyskałem i uporządkowałem swoją wiedzę na temat specyfiki tego typu aktywów. Jest to chyba najlepsza pozycja na ten temat w Polsce, która przeznaczona jest dla co najmniej średnio-zaawansowanych inwestorów. Dość szczegółowo przedstawia ona poszczególne klasy aktywów, takie jak np. surowce energetyczne, metale przemysłowe i szlachetne oraz surowce rolne, a także umożliwia ona zapoznanie się z najważniejszymi informacjami dotyczącymi specyfiki rynków towarowych.

Kolejną pozycją, którą uważam za bardzo wartościową, jest książka Tomasza Witkiewicza pt. „Inwestowanie w złoto i srebro”. Jest to świetny, praktyczny poradnik, który w sposób kompleksowy tłumaczy wszystkie najważniejsze aspekty związane z inwestowaniem w metale szlachetne. Wbrew tytułowi, w książce tej można znaleźć wiele cennych informacji dotyczących nie tylko złota i srebra, lecz także platyny i palladu. Polecam.

Jeżeli już jesteśmy przy metalach szlachetnych, to chciałbym tu jeszcze krótko wspomnieć o pozycji pt. „Jak inwestować w złoto i srebro” Michaela Maloney. Jednak jej tytuł jest trochę mylący. Otóż o samym inwestowaniu w złoto i srebro w książce tej jest stosunkowo niewiele. Natomiast polecam ją przeczytać z zupełnie innych powodów. To, co uważam bowiem za najciekawsze w tej publikacji, to opis cykli gospodarczych i przepływu kapitału od jednych aktywów do drugich, a także zasady funkcjonowania obecnego systemu monetarnego. Złoto to podstawa, od której warto zacząć naukę. Gdyby zaś ludzie wiedzieli więcej na temat złota oraz standardu złota, od którego odszedł Nixon w 1971 roku, wówczas bylibyśmy znacznie bogatszym społeczeństwem, zaś klasa średnia byłaby dużo liczniejsza.

Jeśli zaś chciałbyś zdobyć wiedzę o inwestowaniu w aktywa cyfrowe, to możesz sięgnąć po publikację pt. „Kryptowaluty od zera” autorstwa Piotra Wójcika i Tomasza Kabarowskiego. Uważam jednak, że – w przeciwieństwie do klasycznych aktywów – świat kryptowalut jest tak nowoczesny i niezwykle dynamiczny, że czerpanie informacji na ich temat z książek niekoniecznie musi być najlepszym pomysłem. W tym wypadku chyba lepszym (i jednocześnie bardziej aktualnym) źródłem wiedzy może być internet.

Geopolityka
Chcąc lepiej zrozumieć współczesny świat i jego złożoność warto poszerzyć swoją wiedzę na temat geopolityki, gdyż to ona w istotnym stopniu wpływa na gospodarkę i nasze codzienne życie.
W tym celu warto sięgnąć po publikację Tima Marshalla pt. „Potęga geografii, czyli jak będzie wyglądał w przyszłości nasz świat”. Autor tej książki stoi na stanowisku, że aby móc zrozumieć, co i dlaczego dzieje się w poszczególnych regionach globu, należy spojrzeć na mapę. I rzeczywiście, jest w tym sporo racji, gdyż po lekturze tej pozycji znacznie lepiej jestem w stanie rozeznać zachowania poszczególnych państw w kontekście gospodarki i polityki. Zresztą polecam też poprzednią książkę tego autora pt. „Więźniowie geografii”.

Za dzieło godne uwagi uważam publikację Chrisa Millera pt. „Wielka wojna o chipy. Jak USA i Chiny walczą o technologiczną dominację nad światem”. Książka ta opowiada o historii powstania, rozwoju i ogromnym znaczeniu przemysłu półprzewodnikowego i elektronicznego, a także o walce poszczególnych mocarstw o zdobycie przewagi technologicznej w tym zakresie. Tak naprawdę to fascynująca opowieść o tym, jak pewne urządzenie wielkości milionowych części centymetra, wpływa na nasze codzienne życie: od lodówek i pralek poprzez telefony i komputery, aż po samochody, samoloty wojskowe i rakiety.

Jedną z najważniejszych publikacji dotyczących geopolityki uważam książkę Zbigniewa Brzezińskiego pt. „Wielka szachownica”. Jej autor – były doradca ds bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych – prezentuje amerykański punkt widzenia na stosunki międzynarodowe. Choć minęło już ponad ćwierć wieku od jej napisania, to warto zwrócić uwagę na to, co autorowi udało się przewidzieć w tym zakresie, a co do czego się on pomylił.

Pieniądz
Żyjemy w czasach końca dominacji dolara, walut fiducjarnych oraz gigantycznego zadłużenia. Jeśli chciałbyś rozszerzyć swoje horyzonty i dobrze zrozumieć, na czym opierają się dzisiejsze waluty, to polecam Ci pozycję Song Hongbinga pt. „Wojna o pieniądz”. Jej autor to chiński ekonomista, który pokazuje kulisy wielkiej polityki oraz ujawnia wiele nieznanych informacji dotyczących historii pieniądza. Do tej pory napisał on pięć części tej książki. Uprzedzam jednak, że nie jest ona najłatwiejsza, ale na pewno warto ją przeczytać.

Rozwój osobisty
Z zagadnieniem pieniędzy bezpośrednio wiąże się także pojęcie rozwoju osobistego. Jest to bowiem proces, który obejmuje różnorodne działania mające na celu poprawę jakości życia, zwiększenie samoświadomości, rozwijanie różnych umiejętności oraz realizację osobistych aspiracji i celów. Jeśli zatem zadbamy o swój szeroko rozumiany rozwój osobisty, łatwiej nam będzie osiągnąć sukces finansowy.
Osobą, która bardzo mi imponuje w tej dziedzinie jest Michał Szafrański. Na pewno wiele osób słyszało o nim, jego blogu pt. „Jak oszczędzać pieniądze” i ogromnym sukcesie finansowym, który osiągnął w polskich warunkach. Dlatego też bardzo gorąco polecam jego książkę pt. „Zaufanie, czyli waluta przyszłości”, w której Michał przedstawia swoją drogę do sukcesu. Podobnie jak na blogu, także i tutaj autor potrafi z tą samą otwartością pokazać swoje decyzje, wybory i błędy na przestrzeni wielu lat. Na pewno można się z niej wiele nauczyć, tyle że nie bezmyślnie kopiując jego czyny, ale obserwując jego proces decyzyjny, czy też rozważania alternatywnych dróg (plan B). W książce tej Michał pokazuje też swoje błędne wybory, gdyż jego cechą jest szczerość, transparentność oraz właśnie to tytułowe zaufanie.

Wolność
Nie ulega wątpliwości, że wolność jest jedną z najważniejszych wartości dla człowieka. Swoboda decydowania o tym, gdzie mieszkamy, dla kogo pracujemy, co kupujemy, w co wierzymy, dokąd (i jak często) podróżujemy – to jest fundament dobrego i szczęśliwego życia.
Dlatego też wolność bezpośrednio dotyczy gospodarki, finansów i naszych pieniędzy. Jednym z elementów wolności jest bowiem niezależność, na którą możesz sobie pozwolić tylko wówczas, jeśli masz odpowiedni majątek i dochody niezależne od innych, np. państwa, Twojego pracodawcy, kontrahenta, czy też widzimisię jakiegoś urzędnika. Tymczasem wolność odbierana jest nam każdego dnia po kawałeczku, dzięki czemu nawet tego nie dostrzegamy. Najlepszym tego przykładem jest wolność dotycząca naszych finansów, w tym na przykład prawa do gotówki.
W związku z tym chciałbym polecić Ci książkę pt. „Gotówka to wolność”. I to nie z tego powodu, że jestem jej autorem, ale dlatego, że jest to pierwsza polska książka na temat konieczności obrony gotówki przed likwidacją. Na co dzień człowiek nie zastanawia się bowiem nad aspektami eliminowania gotówki z obiegu i niejako bezrefleksyjnie bierze udział w jej wykluczaniu poprzez rzekomo „łatwiejsze i szybsze” płatności elektroniczne.

Dla pozornej wygody idziemy w kierunku pełnej inwigilacji i dobrowolnie pozbywamy się naszej wolności, własności i anonimowości, jaką daje gotówka. Z tych względów książka ta dotyczy zagadnień niezwykle aktualnych i otwiera szeroko oczy tym wszystkim, których przyzwyczajenia w postępie płatności elektronicznych nie chcą widzieć żadnych związanych z tym zagrożeń, lecz wyłącznie „wygodę” i „nowoczesność”.
Jeżeli zaś chodzi o książki dotyczące wolności, to dla mnie absolutnym minimum w tym zakresie są takie klasyczne pozycje George’a Orwella, takie jak np. „Rok 1984” i „Folwark zwierzęcy”, a także „Nowy wspaniały świat” Aldous’a Huxleya. Są to ponadczasowe dzieła, które niestety w ostatnich latach stają się coraz bardziej aktualne.

W tym miejscu chciałbym też krótko wspomnieć o książce Rolanda Baadera pt. „Koniec pieniądza papierowego”. Wbrew tytułowi pozycja ta prawie w ogóle nie jest na temat likwidacji gotówki, lecz przede wszystkim opowiada ona o wolności i gospodarce. Mimo dość specyficznego stylu w publikacji tej można znaleźć wiele ważnych spostrzeżeń autora.

Na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku Janusz Zajdel, znakomity polski pisarz gatunku science fiction, opisywał w swojej twórczości nowy porządek społeczny w totalitarnych ustrojach technokratycznych przyszłości, w tym m.in. świat bez gotówki. Szczególnie gorąco wszystkim polecam dwie jego wspaniałe powieści, tj. „Limes Inferior” oraz „Paradyzja”.

Autor zmarł w 1985 roku, czyli prawie 40 lat temu. Kiedy przeczytałem te książki, z przerażeniem odkryłem, że przedstawiane przez niego wizje totalitarnej antyutopii realizują się już dziś na naszych oczach. Jednak wręcz prorocze okazało się dokładne zobrazowanie czytelnikom przez Zajdla takich rzeczy jak m.in. społeczeństwo bezgotówkowe, 15-minutowe miasta, system punktów zaufania społecznego, podział ludzi na kategorie czy też dochód podstawowy. Przede wszystkim zaś pisarz ten przewidział programowalne CBDC, które pozwala (lub nie) na zakup określonych produktów w zależności od klasy społecznej.

Jeśli zaś chodzi o ostatni wskazany wyżej temat, to zająłem się nim w mojej najnowszej książce pt. „Stop CBDC. Czy grożą nam cyfrowe waluty zniewolenia ludzkości?”. Jest to pierwsza publikacja polskiego autora na temat CBDC, czyli cyfrowych walut banków centralnych. Książka ta w sposób przystępny i kompleksowy omawia wszystkie kluczowe aspekty związane z cyfrowymi walutami. Informacje na jej temat znajdziecie na specjalnie dedykowanej w tym celu stronie internetowej:
Na kartach tej książki znajdziecie odpowiedzi na pytania, które nurtują dziś wielu ekspertów i obywateli. Czym są cyfrowe waluty banków centralnych? Jakie są ich rodzaje i właściwości? Czym różnią się od kryptowalut? Dlaczego rządy i korporacje dążą do likwidacji gotówki? Jakie zagrożenia niesie ze sobą wprowadzenie CBDC? Książka zawiera szczegółową analizę globalnych trendów związanych z cyfrowymi walutami, w tym przykłady wdrożeń CBDC w różnych krajach oraz opór społeczny i polityczny wobec tych rozwiązań, np. w USA. Szczegółowo opisałem też w niej planowany kształt cyfrowego euro oraz to, co my możemy zrobić, aby nie dopuścić do wprowadzenia u nas cyfrowej waluty.

Podsumowanie
Dziś przedstawiłem Wam te książki, które wywarły największy wpływ na mój rozwój w dziedzinie finansów. Mam nadzieję, że pozwolą Ci one rozszerzyć swoją wiedzę na te tematy. Jeśli szukasz inspiracji, to te publikacje to doskonały punkt wyjścia.
Oczywiście, książki to nie jedyne źródło wiedzy na temat finansów. Oprócz tego jest jeszcze mnóstwo wartościowych blogów, podcastów i kanałów na YouTube o tematyce finansowej i inwestycyjnej. Ale o tym może opowiem innym razem.
Najważniejsze jest jednak to, abyś zaczął działać. Na początek zajrzyj więc do jednej z książek, które poleciłem. W ten sposób zaczniesz aktywnie poszerzać swoją wiedzę finansową. A potem do kolejnej. Albo może do jeszcze innej, o której nie było dziś mowy.
Jeśli zaś chcesz więcej inspiracji i wartościowych treści, regularnie odwiedzaj mój blog i podcast „Podróże ku wolności” – znajdziesz tam mnóstwo materiałów, które pomogą Ci w dążeniu do wolności, w tym wolności finansowej.

Postaw mi kawę
Na zakończenie ma do Ciebie prośbę. W prowadzenie tego bloga i podcastu wkładam sporo serca i czasu. Treści te są dostępne za darmo, a przygotowując je zazwyczaj popijam kawę (uwielbiam kawę!). Jeśli uważasz je za wartościowe, a chcesz wesprzeć moją działalność w internecie, to… możesz mi postawić wirtualną kawę!
Odbywa się to za pomocą platformy Buy coffee.to.
Szczegóły znajdziesz w linku poniżej.
Klikając w ten link przejdziesz do mojego profilu, gdzie w prosty sposób możesz postawić mi kawę.

Jeżeli podoba Ci się idea tego bloga i podcastu to proszę Cię o jego udostępnienie, polubienie lub skomentowanie – dzięki temu ma on szanse dotarcia do szerszego kręgu odbiorów, a być może wśród nich są osoby, które bardzo potrzebują zawartych w nim informacji. Polecam także zapisanie się na mojego Newslettera – wtedy nie umknie Ci żaden odcinek tego bloga, a także polubienie mnie na Facebook-u i Instagramie.
Copyright © 2025 Rafael del Viaje
Dobry artykuł, choć przyznam, że nie wszystkie z przedstawionych przez Ciebie książek znam, ale postaram się je przeczytać. Oprócz tego sam dodałbym do niego jeszcze kilka innych. Nie rozumiem jedynie, dlaczego nie zaliczyłeś książki Mateusza Samołyka do inwestowania ogólnego?
Dziękuję. Tak jak już wspomniałem w artykule – książkę pt. „Inwestowanie dla każdego” Mateusza Samołyka jak najbardziej można zaliczyć do kategorii inwestowania ogólnego. Jednak Mateusz Samołyk jest świetnym specjalistą od ETF-ów, zaś w książce tej moim zdaniem większość jej treści i tak odnosi się do ETF-ów – stąd moja decyzja.